Ten tydzień minął Ukaesiakom niezwykle szybko, a to z racji dwóch sparingów z Amatorem Maszewo i Stegny Wyszogród, stan naszego boiska jest na tyle fatalny, że musimy korzystać z gościnności innych drużyn, a do grudnia, kiedy to na Ogródku Jordanowskim będziemy mieli swojego Orlika - jeszcze daleko.
O graniu z Amatorem Maszewo na Orliku można powiedzieć, że była to niezła strzelanina, ładne szybkie akcje, dużo podań, rozciągnięcia gry i strzałów dały wynik 23:3, ale to nie wynik, tylko dobra gra dała radość trenerowi i rodzicom!!!
We wczorajszym zaś meczu ze starszymi kolegami z Wyszogrodu, po godzinie gry i przy stanie 0:7, dopiero cześć zawodników przebudziła się, i po fatalnej godzinnej kopaninie prosto z podwórka - zawodnicy przypomnieli sobie, że jeśli brak umiejętności, to trzeba to nadrobić walką, a że potrafią grać pokazali w ostatnich 20 minutach, gdzie zaczęli grać podaniami, kryć blisko przeciwnika, strzelać, a co najważniejsze zauważać się na boisku i doprowadzili do stanu 5:7, co oznacza,że umiejętności są, charakter do gry też, tylko czasem brak koncentracji i mobilizacji, ale i to przyjdzie z czasem!!! Przed nami dużo ciężkiej pracy, dużo treningu i efekty przyjdą same...
Dziękujemy serdecznie obu sparingpartnerom i zapowiadamy się na maj na kolejne granie, dzięki Przyjaciele i powodzenia w treningach!!!